Komnata Elizabeth

Przepiękna Sypialnia Księżniczki, która posiada fortepian biały jest przy wejściu na balkon duży w którym można usiąść i rozejrzeć się na piękny labirynt ogrodowy, a tam wstaw z liliami i rybakami kolorowymi. W jej pokoju mieści się łóżko o barwie kremowej z poduszkami w tonie koloru kremowym-bordowym czerwieni oraz meble w kolorze kości słoniowej. Podłoga jest cały czas pastowana jednakże można też froterować płynem, ale to jest już sługa lub służba królewska to robi. Ściany są ozdobione wzorem kwadratowymi.
Właściwie wszystkie meble są z czasów renesansu oraz też obrazy nawet też Wazony do kwiatów które są od wielbicieli.

_______________________________________________________________-


Przyszła do pięknego pokoju oraz zobaczyła łóżko. Wtedy wzięła papiery oraz wysypała czytając je z uwagą.
- Tak tutaj jesteś - Odpowiedziała czytając jak zrzucić Władcę z tronu Vendicare. Musi mieć coś żeby Morgotha zwalić, on totalnie oszalał. Musi coś zrobić bo Królestwo upadnie naprawdę.

Kriegen usłyszał od swych podwładnych że przybyła do zamku właśnie Elizabeth a po krótkiej chwili znalazł ją i pojawił się w pokoju z uśmiechem. Podszedł do niej po czym przytulił ją mocno do siebie. Na jego ciele było jeszcze jakieś małe rany ale goiły się one w niesamowitym tempie. On natomiast ucałował ją w usta.
- Tęskniłem za Tobą...

- Kriegen Ja też tęskniłam, co ci się stało ? - Odpowiedziała oraz przytknęła ręką jego rany oraz zniknęły już szybko.
- No już jesteś zdrowy - Odpowiedział i pokazuję mu papiery Vendicare.
- Właśnie zdobyłam papiery z Vendicare oraz mogę wreszcie zrobić porządek z Ojcem w końcu, za dużo sobie pozwala naprawdę - Odpowiedziała do niego politycznie oraz ma zamiar zrobić ważny krok w życiu tego rodu. Już on nie potrafi dojść do zakamarków jej umysłu już nie. Ponieważ zablokowała przed nim wszystko.

// nie masz zdolności blokowania umysłu więc sorry, ale wciąż mogę słyszeć twoje myśli//

//po pierwsze może to zrobić, bo odziedziczone po matce to nie możesz do końca jej czytać, właściwie po co czytasz ??//



Wiedziała że wszystko Ojciec uknuł, jednakże papiery które spalił nie są prawdziwe tylko podmienione jednakże dobrze wie, że nie da za przegraną.
- Trzeba go zabić i będę z nim walczyć po urodzeniu Twojego Potomka - Odpowiedziała do Kriegena, musi odzyskać Vendicare które jest miejscem wspomnień pięknych i szczęśliwych. W niej jest wielki gniew życia która w niej płynie. W dodatku czuje że dziecko kopie już w brzuszku, masowała je ręką.
- Nie martw się, obronię Ciebie kochanie - Odpowiedziała do siebie i do dziecka. Szkoda że
Morgoth nie wie o jednej rzeczy której przenigdy się nie spodziewał. Kły miała białe a oczy
czerwone krwiste które w niej złość się budzi. Nie wie kim jest naprawdę Elizabeth... niech
myśli co chce, ale ja wiem swoje. Ma córkę Claudię która jemu została, oj tak nie spodziewa się tego ale cóż.. zaśmiała się na końcu.

Wybacz idę się przejść - Odpowiedziała do ukochanego, chowając do skrzyni prawdziwe papiery do tronu. Jednakże nie wie że ukradła mu Miecz Wampirów, jedynie ono zabije tego drania. Nigdy go nie dostanie tego miecza i ważnych przedmiotów ceremonialnych. Założyła pierścień Władczyni Wampirów jej prababki.

Wyszła

Zmieniła się i widzę że jest ona gotowa bronić siebie i dziecka. Kriegen cieszył się ale wiedział że on musi walczyć o to by uratować najważniejsze dla niego osoby. Musiał coś zrobić, cały czas uśmiechał się patrząc na nią ale gdy Elizabeth wyszła on ubrał się i wyszedł również z tego pokoju.


z/t

Weszła z rzeczami spokojnie, wiadomo koń już jest w stajni oraz poszła do pokoju swojego mając rzeczy. Wypakowała się ze wszystkiego. Mogła powiedzieć że pokój jest podobny do tamtego nawet ładniejszy rzecz biorąc. Niestety jednakże musi zniknąć niedługo stąd, a dziecko zostanie tutaj bo ona wróci do swojego rodu. Dziwnie się czuła niestety, ale tak będzie.. nie będzie mogła tutaj być jedynie jak zmieni się wszystko. Ujrzała skrytkę idealna oraz położyła torbę w której wszystko w niej jest. Teraz nikt nie będzie wiedzieć gdzie ono jest i miał dostęp, zrobiona kłódka oraz inny klucz, jedynie ona go posiada przy sobie, ale nie zdradza gdzie. Czekała na swojego ukochanego.
Wypuściła kota z klatki oraz poszedł do swojego łóżka gdzie ona tam zostawiła.. poszło ono spać.

Kilka chwil po dziewczynie do pokoju wszedł i Kriegen uśmiechnął się patrząc w jej stronę po czym podszedł i ucałował ją lecz lekko gdyż widział że chyba śpi. Zrzucił z siebie ciuchy i położył się na łóżku po czym przytulił ją do siebie i usnął w tym momencie. Przed snem jednak zastanawiał się nad tym wszystkim co się działo ostatnimi czasy. Cieszył się że miał ją przy sobie a to dawało mu duże szczęście.

Jednak z kompletnych nudów można powiedzieć po prostu opuścił to miejsce. Wstał, oczywiście ubrany po czym wyszedł z tego pokoju. Co chciał teraz zrobić? Sam nie wiedział, ale coś mu mówiło że musi się przejść i zwiedzić świat.


z/t